"50 twarzy Greya" E.L. James - damskie porno?

                     "50 twarzy Greya"  E.L. James - damskie porno?

Z przeczytaniem „50 twarzy Greya ” zanosiłam się już od dłuższego czasu, jednak przerażała mnie objętość tej książki.  Nic bardziej mylnego, książka w zależności od wydawnictwa liczy nie mniej niż około 608 stron, ale nie przerażajcie się ilością stron  można pochłonąć ją  bardzo szybko.

Brytyjska autorka Erika Mitchell pod pseudonimem E. L James stworzyła erotyczno-romantyczną trylogię historii Christiana Greya: 50 twarzy Greya , Ciemniejsza strona Greya oraz Nowe oblicze Greya.
Pierwsza część 50 twarzy Greya przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Nie chodzi tylko o sceny erotyczne, które w książce opisane są nad wyraz szczegółowo, ale o samą fabułę. Książka nie jest tylko romansidłem, jak wiele osób  zarzuca autorce, ale posiada głębszą historię, którą odkrywamy z Anastasią Steel dotycząca Christiana.
Fabuła zaczyna się następująco : studentka Ana w zastępstwie koleżanki przeprowadza wywiad z miliarderem Greyem,  po pierwszym spotkaniu wyczuć można ogromne iskrzenie z obu stron. Ana wzbrania się przed tą myślą, przecież Christian otacza się pięknymi kobietami ( praktycznie samymi blondynkami) a ona to zwykła szara myszka….Jednak zaczyna się dziać między nimi coś dziwnego, jakieś nieziemskie przyciąganie…
Zaczyna się słodka  bajka…ale do momentu….. coś tu jest nie tak bo pojawiają się pejcze, bicie zadawanie bólu, który dla Greya jest czymś normalnym aby osiągnąć satysfakcję seksualną.
Każda normalna dziewica ( bo z treści dowiadujemy się że Ana była dziewicą) uciekłaby, najdalej od takiego faceta z takimi pragnieniami, jednak Ana starała się dostrzec w Greyu inną twarz..inny odcień jego szarości….- stąd też taki tytuł.
Nie będę szczegółowo opisywała książki, żeby nie psuć Wam zabawy czytając ją, jednak nie zgadzam się z opiniami że to ” średnie czytadło”. Gdyby tak było książka nie osiągnęłaby milionowej sprzedaży na całym świecie…a na film nie przyciągnąłby do kin takich ilości widzów. Uważam, że fani sagi Zmierzch mogą przeczytać trylogię 50 twarzy Greya, jest tam wiele podobnych wątków ( poza scenami erotycznymi), i książka trzyma również w napięciu..według mnie Edward Cullen ( idol nastolatek i matek ) może zostać zdetronizowany przez Christiana Greya.
..Kończąc pisać ten post zaczynam czytać ” Ciemniejsza strona Greya” żeby móc podzielić z Wami swoją subiektywną oceną kolejnej części trylogii…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

100 przeczytanych książek w 2018 roku !